
1 września 1993 r. po 45-letniej przerwie salezjańska szkoła w Sokołowie Podlaskim ponownie zaczęła kształcić młodzież. W sobotę, 16 września, świętowano 30. rocznicę tego wydarzenia.
Oficjalne obchody jubileuszu zainaugurowano w Sokołowskim Ośrodku Kultury. Na spotkaniu przypomniano historię placówki, która rozpoczęła działalność przed II wojną światową, ale w 1948 r. władze komunistyczne doprowadziły do jej likwidacji. Salezjańskie Liceum Ogólnokształcące w Sokołowie Podlaskim wznowiło kształcenie 1 września 1993 r. W ławkach zasiadło wówczas 34 uczniów klasy pierwszej oraz młodzież klasy trzeciej i czwartej z wygaszanego Społecznego LO. Lekcje odbywały się w w budynku parafialnym. Stopniowo powstawały: nowa szkoła, pełnowymiarowa sala gimnastyczna, a niedawno zakończyła się budowa trzeciego budynku dla szkoły podstawowej. Uczniów przybywało – po liceum powstało też gimnazjum.
Pierwszym dyrektorem reaktywowanego SLO był nieżyjący już ks. Stanisław Bogdański, następnie przez cztery lata na czele placówki stał ks. Julian Dzierżak. Potem przez kilkanaście lat szkołą kierował ks. Dariusz Matuszyński, a obecnie dyrektorem jest ks. Stanisław Stachal.
Po reformie oświaty z 2016 r. salezjanie prowadzą w Sokołowie Podlaskim Zespół Szkół Lux Sapientiae, w skład którego wchodzi Salezjańskie Liceum Ogólnokształcące (w tym roku szkolnym kształci 280 licealistów) oraz Salezjańska Szkoła Podstawowa (ma 380 uczniów). Szkoły mają status placówek publicznych.
- I dawniej, i teraz nasza szkoła jest wspaniałą rodziną, stworzoną przez pokolenia uczniów, ich rodziców i nauczycieli, a także pracowników obsługi, którzy oddają swoje umiejętności, entuzjazm i serce. Wokół naszej szkoły zawsze gromadziły się osoby twórcze, kreatywne, wrażliwe i otwarte na drugiego człowieka – mówił dyrektor ZS Lux Sapientiae ks. Stanisław Stachal. - Długa jest lista tych, którzy na trwałe zaznaczyli swoją obecność w historii naszej szkoły, którzy ją tworzyli, rozwijali, wspierali. Niektórych nikt już nie ma spośród nas – księdza Stanisława Bogdańskiego, nauczycieli, a nawet uczniów. Dzisiejszy dzień przypomina, że najważniejszy w szkole jest uczeń. Duszą szkoły jest nauczyciel i wychowawca. Wsparciem – kochani rodzice, a dumą szkoły absolwenci i ich losy. Wielu z nich pełni ważne funkcje w mieście, powiecie, województwie, a nawet w państwie. Mamy szczęście, że za wzór uczniom naszych szkół możemy postawić nie postaci z jakiegoś pomnika, ale żywych ludzi, których twarze można odszukać w kronikach szkoły – dodał.
Goście wysłuchali dwóch ciekawych wykładów – ks. Piotra Sosnowskiego na temat systemu wychowania księdza Bosko oraz ks. Piotra Bozińskiego na temat stowarzyszenia Byłych Wychowanków Salezjańskich.
Podczas jubileuszu podkreślano, że SLO po reaktywacji obecnie edukuje i wychowuje już drugie pokolenie młodzieży – dzieci tych, którzy w latach 90. opuścili szkolne mury.
- Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że stoję między najstarszym, a najmłodszym byłym wychowankiem SLO w Sokołowie Podlaskim. Mój mąż skończył liceum w 1997 r. i jest z rocznika pierwszych absolwentów, a nasz syn w tym roku zdał maturę – mówiła Agnieszka Borysiak, która zabrała głos w imieniu absolwentów. - Na ręce księdza dyrektora składamy wyrazy uznania i podziękowania dla księży salezjanów, którzy 30 lat temu podjęli decyzję o reaktywacji Liceum Salezjańskiego. Dziękujemy wszystkim nauczycielom i wychowawcom oraz naszym rodzicom, dzięki którym w murach tej szkoły mogliśmy zdobywać nie tylko wiedzę, ale też kształtować nasze charaktery i system wartości. Z radością obserwowaliśmy rozwój tej szkoły. Życzymy kolejnych lat sukcesów i rozwoju w duchu księdza Bosco.
- Część z naszych wychowawców pracuje do dzisiaj: uczyli nas, uczą nasze dzieci. Ale dziś w sposób szczególny chciałbym wspomnieć nieżyjącego już pana profesora Janusza Wilgodzkiego. To on 30 lat temu z wielkim zapałem i codziennym entuzjazmem uczył nas, jak być dobrym człowiekiem. Pamiętamy i dziękujemy wszystkim naszym wychowawcom – dodał Marcin Borysiak. Najmłodszy absolwent, Paweł Borysiak wraz z Małgorzatą Popowską prowadzili sobotnią uroczystość w SOK.
Swoje szkolne lata wspominali też prof. Kazimierz Strupiechowski i ks. dyrektor Julian Dzierżak.
Na spotkaniu odczytano listy gratulacyjne od senatorów Marii Koc i Waldemara Kraski. Parlamentarzyści podkreślali wielką rolę, jaką salezjańskie placówki odgrywają w życiu lokalnej społeczności. Życzenia i gratulacje złożyli też szkolnej społeczności: dyrektor siedleckiej delegatury kuratorium oświaty Hanna Bolesta wraz z wizytator Agnieszką Mężyńską, inspektor Warszawskiej Prowincji Salezjanów ks. Tadeusz Jarecki, starosta Elżbieta Sadowska z wicestarostą Ryszardem Domańskim i przewodniczącym Rady Powiatu Sokołowskiego Jackiem Odziemczykiem, władze miasta na czele z burmistrzem Bogusławem Karakulą, dyrektorzy Miejskiej Biblioteki Publicznej, Sokołowskiego Ośrodka Kultury oraz przedszkoli i szkół działających w Sokołowie Podlaskim.
- Miałem okazję jako burmistrz współpracować ze wszystkimi dyrektorami Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego – przypomniał burmistrz Bogusław Karakula. - Dziś serdecznie gratuluję jubileuszu, życzę kolejnych i wielu sukcesów w kształceniu naszej młodzieży – dodał.
Przewodniczący Rady Rodziców Zbigniew Czerkas również złożył podziękowania i gratulacje wielu osobom związanym ze szkołą. W imieniu Rady Rodziców przekazał księdzu dyrektorowi jubileuszowy prezent – 30 tys. zł na szkolne inwestycje.
Uczestnicy jubileuszu obejrzeli część artystyczną w wykonaniu aktorów szkolnego koła teatralnego Plaudite, prowadzonego przez Ewę Artych, a także wysłuchali absolwentki Gabrieli Jaczewskiej oraz ucznia klasy maturalnej Jana Kraski. Wystąpił również Zespół Pieśni i Tańca Sokołowianie, w którym tańczy i śpiewa wielu uczniów szkół salezjańskich.
Po zakończeniu gali w SOK, szkolna społeczność i goście uczestniczyli w Mszy Świętej odprawionej w kościele św. Jana Bosko, celebrowanej przez wielu księży, w tym również absolwentów SLO. Przewodniczył jej ks. inpektor Tadeusz Jarecki. W kościele ślubowanie złożyli tegoroczni pierwszoklasiści.
Po nabożeństwie był poczęstunek dla wszystkich, absolwenci mieli okazję zwiedzić wszystkie szkolne budynki, w tym ten najnowszy, przygotowany dla uczniów Salezjańskiej Szkoły Podstawowej, który nie został jeszcze oficjalnie otwarty. A później były spotkania absolwentów w klasach, okazja do wspomnień przy oglądaniu szkolnych kronik, a wieczorem impreza integracyjna dla absolwentów w sali Atmosfera w Ząbkowie.
ZDJĘCIA: BGG, MAŁGORZATA UŚCIŃSKA
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dziękujemy panie Marcinie za dobre słowa o Januszu Wilgodzkim. To był wyjątkowy człowiek.
Fakt, z tą szkołą mam najgorsze wspomnienia.
To było się przenieść do innej placówki., ale pewnie o takiego asa zabiegało wiele placówek oświatowych
dobrze było posłuchać homilii w wykonaniu ks darka... jak zwykle trafne spostrzerzenia z jego strony...
Ortografii nie nauczyli: spostrzeżenia. ks. Darka - tak piszemy.
Lata spędzone w Naszej Szkole to najpiękniejszy czas. Wiadomo, nie wszystkie przedmioty należały do ulubionych i nie o wszystkich nauczycielach mieliśmy jednakowe zdanie. Jak to w życiu. Ale nie zamieniłabym tej szkoły na żadną inną... Dziękuję za wszystko i życzę dalszego rozwoju...
Miło widzieć znajome twarze :)) Tyle wspaniałych lat spędzonych w tej szkole, dużo wspomnień i niezapomnianych znajomości. Nie wiedziałam jednak, że ksiądz Dariusz nie jest już dyrektorem placówki, wie ktoś dlaczego? Za jego czasów szkoła się jednak mocno rozwinęła i stanowiła wysoki poziom zwłaszcza w stosunku do konkurencji w Sokołowie.
Co jakiś czas są zmiany na stanowisku. Więc...nic nowego. Każdy z Dyrektorów miał ogromny wpływ na rozwój Szkoły!
A co oni wszyscy widzą w tej szkole???
Polecam wykładowców z Dąbrowy Górniczej