
Rekordowo długie obrady zdominowały cztery główne tematy, ale najdłużej debatowano o drogach.
Tak długie obrady to rzadkość w naszych gminnych samorządach. W czwartek, 23 marca Rada Gminy Jabłonna Lacka swoje obrady rozpoczęła o 10, a zakończyła dopiero o 15.30. O czym tyle debatowano? Sygnalizujemy tematy, do części w nich wrócimy w odrębnych artykułach.
Gościem podczas czwartkowej sesji była starosta sokołowska Elżbieta Sadowska. Jak można się spodziewać, została zasypana pytaniami i skargami dotyczącymi stanu dróg powiatowych. Dyskusja była długa, dość merytoryczna, ale nie było kłótni ani awantur.
Wójt Wiesław Michalczuk apelował o przyspieszenie prac związanych z budową dróg po wykonaniu scaleń gruntów. Scalenia wykonywał powiat od 2015 r., ale do tej pory nie wykonano zaplanowanych w ramach projektu dróg dojazdowych. Niedawno ogłoszony został przetarg dotyczący Czekanowa. Starosta Sadowska przypomniała, że scalenia wykonywane są za unijne i rządowe fundusze, będą realizowane, ale problemem jest to, że fundusze przyznane na ten cel w latach 2015-2016 w wysokości 4,6 mln zł – dziś są zbyt małe. Powiat wystąpił do wojewody o zwiększenie kwoty i dostał w sumie 6,27 mln zł. To nadal mało, powiat wystąpił o kolejne 600 tys. na projekt na terenie Czekanowa. - Rozmawialiśmy w wójtem o tym, żeby zamiast części dróg bitumicznych zrobić solidne drogi gruntowe. W przyszłości miałyby one dobrą podbudowę do wykonania nawierzchni asfaltowej. Ale to tylko moja sugestia. Sprawa dotyczy dróg gminnych, powiat występuje tu tylko jako pośrednik, który w imieniu wojewody prowadzi scalenia. Na pewno jednak to, co założyliśmy na początku, nie może być zrealizowane – tłumaczyła starosta.
Starosta zwracała uwagę na duże zniszczenia dróg powiatowych powodowane ciężkim sprzętem rolniczym i przez przedsiębiorców przewożących zbyt ciężkie ładunki, m.in. drewna i żwiru.
Gmina Jabłonna Lacka przejęła od powiatu remont drogi Łuzki – Jabłonna Lacka. Dostała na to zadanie 8,55 mln zł z Polskiego Ładu. Umowa była taka, że to gmina Jabłonna sfinansuje wkład własny. W przetargu okazało się jednak, że najtańsza oferta na zadanie to ponad 9 mln.
- Nie ma problemu, będziemy rozmawiać o tym dofinansowaniu. Dziś tego nie rozstrzygniemy, ale pochylimy się nad tym wnioskiem – zadeklarowała Elżbieta Sadowska.
Nie mogło zabraknąć sprawy bardzo zniszczonej drogi prowadzącej z Jabłonny Lackiej przez Gródek, Mołożew, Wirów do Skrzeszewa. To powiat chce, by gmina złożyła wniosek do Funduszu Rozwoju Dróg Lokalnych o pozyskanie pieniędzy na remont odcinka z Jabłonny do Gródka. Powiat nie ma w tym zakresie możliwości finansowych. Rozliczenie miałoby nastąpić przy innych inwestycjach.
W ubiegłym roku powiat sokołowski złożył do Sądu Okręgowego w Siedlcach pozew przeciwko gminie Jabłonna Lacka, w którym żąda zapłaty prawie 400 tys. zł, które miały być wkładem Jabłonny do zadań związanych z RIT. Gmina pieniędzy nie zapłaciła. Tu starosta wykluczyła, by mogło dojść do innego rozwiązania niż zapłat pieniędzy przez gminę. To warunek wycofania sprawy z sądu.
Starosta została zasypana pytaniami o inne drogi powiatowe, które są w złym stanie. Ale wskazywała, że powiat nie jest w stanie wykonać remontów z uwagi na brak funduszy. W ostatnim czasie przy drogach powiatowych dzięki współpracy z prywatnym przedsiębiorcą wycięto zakrzaczenia.
Wójt Wiesław Michalczuk zwrócił uwagę, że przez 4 lata ostatniej kadencji powiat nie wykonał żadnej inwestycji na terenie gminy Jabłonna Lacka, choć 2 lata temu na podobnym spotkaniu padły obietnice. - Dziś słyszymy kolejne obietnice. Mam propozycję, by starostwo złożyło wnioski do Polskiego Ładu o remont drogi Jabłonna – Skrzeszew, my z pewnością będziemy to wspierać i zabiegać o pieniądze u marszałka – zadeklarował.
Na sesję przygotowano projekt zakładający, że nie będzie wyodrębnienia funduszu sołeckiego w gminie Jabłonna Lacka w 2024 r. Takie rozwiązanie praktykowane było już w poprzednich latach Powód. Gmina nie chce rozdrabniania funduszy, lecz ich wykorzystania przy większych zadaniach.
Wójt Wiesław Michalczuk poparł to rozwiązanie. - Mamy dość wysokie koszty związane z wkładem własnym przy szeregu inwestycji na terenie gminy. Czekają nas duże wydatki, jeśli powiat zechce realizować zadania drogowe. Fundusz sołecki sprawdzał się w początkowych latach jego obowiązywania. Ale z czasem, gdy drobna infrastruktura w poszczególnych miejscowościach została zabezpieczona, musimy skupić się na dużych zadaniach. Nie wszystkie sołectwa wykorzystają pieniądze, a zostaną one zablokowane w budżecie. Chodzi o dużą kwotę, ok. 400 tys. zł dla wszystkich sołectw. Zwrot, jaki dostajemy z budżetu państwa jest znikomy – kiedyś to było ok. 25 proc., dziś maksymalnie 12 proc. Ale jeśli mieszkańcy mają inne zdanie, proszę o głosy w dyskusji. Rada zdecyduje o tej sprawie – wyjaśniał wójt.
Pomysł, by funduszu nie wyodrębniać poparła radna Teresa Połosa. - Te 15 czy 17 tysięcy nie pokryje wszystkich potrzeb w danej miejscowości. Nie da się za to zrobić żadnej inwestycji, czy drogi. W tym roku też nie mieliśmy funduszu, a w każdej miejscowości wymieniono oświetlenie na ledowe. Nie można rozdrabniać funduszy – mówiła.
Ale były i głosy przeciwne. - Niech mieszkańcy sami zdecydują, na co wykorzystać pieniądze. W skali naszego budżetu te 400 tys. to nie jest duża kwota – mówił jeden z radnych. Za funduszem optowała też część z obecnych na sali sołtysów. Padły głosy, że fundusz pozwalał na większe zakupy żwiru do łatania dróg.
Za tym, by funduszu nie wyodrębniać głosowało 10 radnych, przeciwko było 3, wstrzymały się dwie osoby.
Na nagraniu ten wątek jest od 2:56:30
Na sesji w lutym Rada Gminy Jabłonna Lacka zadeklarowała chęć zakupu pawilonu w centrum miejscowości od miejscowego GS. O sprawie długo dyskutowano na dwóch posiedzeniach rady, bardzo burzliwie. Pisaliśmy o tym tu:
Tym razem w sprawach różnych głos zabrał radny powiatowy Jerzy Strzała. Pogratulował wójtowi i radzie osiągnięć w tej kadencji i wykonanych inwestycji.
- Dziś chcę jednak zabrać głos jako mieszkaniec i przedsiębiorca płacący podatki. Nie mogłem brać udziału w ostatniej sesji, ale bulwersują mnie słowa wypowiadane na korytarzu przez radnych, że nie chciałem przyjść na ostatnią sesję. Odpowiadam kategorycznie, że zawsze kiedy byłem zapraszany, przychodziłem, w tym przypadku nie mogłem. A padały słowa oskarżające mnie i być może osoby z mojej rodziny, że mamy interes w zakupie tego budynku. Nic wspólnego z tym nie mam i nie chcę go kupić nawet za pół ceny. Chcę, żebyście to państwo wiedzieli i nie roznosili plotek – mówił. - Następna sprawa to podatki, są głosy że miałem umarzane. Wójt to dementował, ale jak państwo nie wierzycie, macie Komisję Rewizyjną. To przykre, ze ktoś płaci duże podatki, a chodzą takie głosy po terenie. Mówią to radni i sołtysi, a później powtarzają ludzi. Nigdy nie zalegałem z podatkami i nigdy nie występowałem nawet o odroczenie płatności – zaznaczył.
Radny krytycznie odniósł się do dyskusji, jaka miała miejsce na poprzedniej sesji i nazwał ją „obciachem”. Później szczegółowo omawiał sprawy związane z lokalami, jakimi dysponuje gmina. Podkreślił, że jest przeciwny zakupowi kolejnego budynku.
- 13 rok jestem wójtem i ani razy nie wpłynęło podanie od pana prezesa ani zarządu o umorzenie czy odroczenie podatków - potwierdził wójt. Podkreślił, że umarzanie podatków to bardzo rzadkie przypadki, wynikające głównie z sytuacji losowych.
Na nagraniu ta sprawa omawiana była od 4:14:30
Od ponad roku w Jabłonnie Lackiej ciągnie się konflikt samorządu z właścicielami sklepu przy ulicy Targowej. Jego rozstrzygnięciem zajmuje się sąd i prokuratura z Siedlec. Szerzej o tej sprawie pisaliśmy tu:
Skargami właścicieli sklepu na działalność samorządu wielokrotnie w ostatnim czasie zajmowała się Rada Gminy Jabłonna Lacka, wszystkie odrzucała.
Na czwartkowej sesji przewodniczący rady Stanisław Strzała odczytał dwa pisma z 7 marca, podpisane przez właściciela sklepu, skierowane do rady gminy. Autor zawarł w nim mocne oskarżenia wobec wójta, a wychwalał radnego powiatowego Jerzego Strzałę i przewodniczącego Stanisława Strzałę.
Czy to wstęp do kampanii wyborczej w gminie Jabłonna Lacka?
Nagranie z sesji z tym wątkiem można obejrzeć tu: 5:04:00
Transmisja z sesji jest dostępna tutaj:
https://transmisjaobrad.info/videos/10923/lvi-sesja-rady-gminy-jablonna-lacka-w-dniu-23-marca-2023-r
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Od tylu lat tylko gadanina i spory. I jedna i druga strona nie jest bez wad. Niech wkońcu się dogadają i zaczną razem (gmina i powiat) odnawiać drogi i tworzyć inwestycje. Co do zagarnięcia pieniędzy sołeckich przez gminy to zawsze one powinny być do dyspozycji sołectw, a nie wykorzystywane do łatania budżetu.
Na ostatniej sesji się kłócili, teraz już klepią się po plecach. Chyba kampanie wyborcze sobie przygotowują panowie strzała i michalczuk. Szkoda tylko, że nie ma nikogo nowego z pomysłem. Znowu przyjdzie nam wybierać wśród starej, zmurszsłej mizerii.
Dookoła tylko dziadki leśne. Oby wybrali na kolejną kadencję i płacili diety a będę miał dobrze. A to mieszkańcy widzą że nic nie robię to pojeżdże z kiełbasą przed wyborami i ustawie ich pod siebie. To jest standard myślenia obecnych radnych.
Na tych sesjacj można zauważyć, że debatuje pare osób tylko, reszta to klakiernia bez własnego zdania. Do wymiany, natychmiast. Czas już chyba na młodsze pokolenie.
To pan Wiesław powinien być starostą.
Ty tak na poważnie? Może sie leczysz? On by tylko dobił powiat po tej pani co teraz rządzi.
Weź odpuść. Michalczuk kreuje się na wielkiego budowniczego a tak serio to w gminie niewiele zrobił.
Panowie na zdjęciu w pięknych garniturach, krojonych i szytych na miarę. Te atłasowe koszule, swetry z jedwabiu. Co za szyk, co za elegancja.
To jest Koniec PSL-u. W Jabłonnie Strzała czyta bzdury na wójta A w Sabniach następny Strzała czyta głupoty na przewodniczącego Tadeusza. Działacze... wstyd.
Chrzanią głupoty, kłócą się ze sobą, a efekt jest taki, że przez kolejne 30 lat ani gram nowego asfaltu nie pojawi się między Jabłonną, Gródkiem i Skrzeszewem. Za 30 lat ogłoszą tę drogę zabytkiem. Pomnikiem samorządowej niemocy. Wstyd dla wszystkich polityków, którym ten fragment Rzeczypospolitej przypada. Jeden stół, kilka krzeseł, kilka godzin omówienia i ta droga powinna być do końca przyszłego roku piękna jak ceramika z Bolesławca, ale nie... lepiej się kłócić.
A w Sokołowie inaczej ? Dróg ładnych brak atrakcji dla młodzieży też brak i na dobre zmiany się nie zanosi odpust na Rocha zostanie jedyna atrakcja w tym mieście
Znam ją bardzo dobrze jako sąsiadkę , takiej wrednej świat nie widział , także cokolwiek mówi nie należy jej wierzyć to taka prawda jak i prawdę mówi jej mocodawca "model" jak ktoś napisał
W 100% prawda, na to stworzenie nie da się patrzeć , jej wredność jest większa niż Pireneje
Starostwo tylko mowi ze cos zrobi a potem brak efektów, obietnice i tylko obietnice scalanie na gminie Jabłonna zaczeli zachęcając tym że drogi beda jak autostrady że jak ludzie sie zgadza na scalanie to zrobią jeszcze droge jabłonna nowomodna i co z tego wyszlo? Ze pola elegancko zamienili tym co maja ze starostwom dobre układy robiąc duze areały a zwykłym chłopom co mieli klika działek zrobili wraz klika działek w innych miejscach, mimo sprzeciwu ze ktos niechciał sie przenosić mija 8 lat od projektu a na niektóre działki jest brak dojazdu
Proszę pamiętać że scalanie rozpoczął nie kto inny jak panicz iwaniuk i to pod niego było wszystko robione, a że po drodze władza się zmieniła to już inna bajka.
Śraczka się do tyłka ciśnie niektórym panom. Jak pojadą z urzędu to następcy zaczną ich wałki rozliczać. Mogą się też pourywać posadki ich dzieci i co to dalej będzie.