W piątek, 24 października, Publiczna Szkoła Podstawowa nr 1 z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Janusza Kusocińskiego obchodziła 30-lecie nadania imienia. Ten jubileusz był okazją do Zjazdu Absolwentów
Jubileuszowe obchody rozpoczęła Msza Święta odprawiona w intencji szkolnej społeczności w kościele księży salezjanów. Później uczestnicy zgromadzili się w szkolnej sali sportowej, gdzie odbyła się gala jubileuszowa, z udziałem przedstawicieli władz (zastępca burmistrza Danuta Domańska, szefowa sokołowskiego ZNP Anna Chmiel, naczelnik Wydziału Oświaty UM Eleonora Miszkiel, radny Piotr Sikorski, przedstawicielka starostwa powiatowego), dyrektorzy innych placówek oświatowych z miasta oraz pedagodzy i kilka pokoleń wychowanków placówki.
Wielkie brawa (i kwiaty) od uczestników spotkania zebrali byli dyrektorzy placówki: Zofia Steć (kierowała PSP nr 1 w latach 2002-2024), Antoni Czarnocki (1986-2002) oraz Kazimierz Wilczyński (1979-1985).
- Cieszymy się, że tak wielu absolwentów chciało wrócić do swojej, naszej szkoły. Wielkie brawa dla państwa – tak rozpoczęli tę część spotkania uczniowie prowadzący uroczystość. - Szczególne słowa powitania kierujemy do tych, którzy przez lata tworzyli „Jedynkę” - nauczycieli, pracowników obsługi, rodziców i uczniów.
Gości powitała wicedyrektor PSP nr 1 Marzena Jenerałek (dyrektor Joanna Hawryluk jest na zwolnieniu lekarskim). - Witamy w murach szkoły, która mam nadzieję, wciąż zajmuje ważne miejsce w państwa wspomnieniach i sercach. Dzisiejsze spotkanie to okazja, by po latach powrócić do dawnych miejsce: klas, korytarzy, boiska; do przyjaźni, które zrodziły się właśnie tutaj. Każde pokolenie pozostawiło po sobie trwały ślad – w szkolnych kronikach, pamięci nauczycieli, a przede wszystkim w historii tej szkoły. Z dumą możemy powiedzieć, że „Jedynka” to nie tylko budynek, to żywa wspólna pamięć ludzi, których łączy wspólne doświadczenie, wartości i tradycje – mówiła pani wicedyrektor. Dziękowała wszystkim, którzy przez lata tworzyli społeczność „Jedynki”.
Podczas spotkania przypomniano, że historia Publicznej Szkoły podstawowej nr 1 rozpoczęła się 1 września 1948r., kiedy to decyzją Zarządu Miejskiego w Sokołowie Podlaskim budynki Towarzystwa Salezjańskiego przy ul. Polnej zostały przydzielone szkolnictwu podstawowemu.
W 1995 r. placówka otrzymała imię Janusza Kusocińskiego. To wybitny lekkoatleta, zdobywca złotego medalu w biegu na 10 000 metrów podczas igrzysk olimpijskich w Los Angeles w 1932 r., zamordowany przez Niemców w Palmirach w 1940 r.
-Ta decyzja nadała naszej szkole tożsamość i charakter. Wybór patrona był wyborem wartości: odwago, pracowitości, odpowiedzialności i oddania drugiemu człowiekowi. Janusz Kusociński potrafił łączyć obowiązek z pasją, a ideały z codzienną pracą. Jego życie i postawa do dziś stanowią dla nas inspirację – podkreśliła Marzena Jenerałek.
Patron zobowiązuje. Uczniowie na przestrzeni lat zdobywali i nadal notują wiele sukcesów sportowych, zdobywają duże ilości pucharów i medali, zarówno w dyscyplinach indywidualnych, jak i zespołowych. A uczestnicy piątkowego spotkania mieli okazję obejrzeć pokaz umiejętności sportowych obecnych uczniów „Jedynki”.
Podczas spotkania głos zabrała też wieloletnia dyrektor PSP nr 1 Zofia Steć. Podkreśliła, że „Jedynka” zawsze była otwarta na zmieniający się świat, nowoczesność w realizacji wyzwań współczesności, wykorzystywała najnowsze rozwiązania techniczne w procesie edukacji. Wspominała liczne projekty edukacyjne realizowane w szkole, nowatorskie podejście do nauczania, stworzenie jedynej w mieście (i na terenie dawnego województwa siedleckiego) placówki dwujęzycznej. To zaowocowało sukcesami uczniów i nagrodami dla nauczycieli. To też jedyna sokołowska podstawówka biorąca udział w programie „Erasmus”. Pani dyrektor wspominała też o unikalnym podejściu szkoły do współpracy z rodzicami, zakładającym indywidualne kontakty. Mówiła o stowarzyszeniu „Nasza Jedynka”, które pozyskało na różne szkolne cele blisko 80 tysięcy złotych.
Podczas części oficjalnej uczniowie zaprezentowali ciekawy program artystyczny.
Po zakończeniu spotkania w sali sportowej absolwenci spotkali się w klasowych kawiarenkach, gdzie była okazja do rozmów w dawnym gronie klasowym. Starsi wspominali zapach pasty do podłogi, charakterystyczny dla budynku i stare piece kaflowe, które przez wiele lat służyły do ogrzewania obiektu. Ale padały też pytania, bez odpowiedzi, o dalsze losy „Jedynki” w związku z planowanym przez miasto procesem reorganizacji sieci placówek szkolnych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie