
Na spotkaniach, które się odbywały w sprawie podwyżek płac, związki zawodowe nie przedstawiły żadnych swoich propozycji. Jedyne żądanie, to zwrot całości wynagrodzeń, nie było mowy o części. Na spełnienie takich żądań, mimo dodatniego wyniku finansowego w ubiegłym roku ? nadal nas nie stać.
Na spotkaniach, które się odbywały w sprawie podwyżek płac, związki zawodowe nie przedstawiły żadnych swoich propozycji. Jedyne żądanie, to zwrot całości wynagrodzeń, nie było mowy o części. Na spełnienie takich żądań, mimo dodatniego wyniku finansowego w ubiegłym roku ? nadal nas nie stać.
W związku z takim stanowiskiem związków po jednym z zebrań poinformowałam, że dyrekcja samodzielnie dokona wyboru grupy pracowników, którzy dostaną propozycje zwrotu części wynagrodzenia. Uznaliśmy, że oddamy po 50 zł osobom najmniej zarabiającym. Jeśli po półroczu podsumujemy finanse i to, jak będzie płacił nam NFZ, a okaże się, że jesteśmy w stanie wygospodarować fundusze ? zwrot otrzymałaby kolejna grupa osób. Panie pielęgniarki oddały cześć swoich wynagrodzeń, ale dostały decyzją ministra podwyżki o 400 zł. Inne grupy takich podwyżek nie otrzymały.
Teraz zaczynam żałować, że w ogóle zaczęłam ten temat. Bo czego bym nie zrobiła, to i tak jest źle. Okazało się, że oddanie pieniędzy najniżej zarabiającym nie podoba się, zostaliśmy za te 50 zł obśmiani, a kadrowe, które chodziły z dokumentami narażone były na nieprzyjemności. Gdybyśmy nie oddali wcale ? też byłoby źle. Sytuacja jest trudna, wszyscy o niej wiemy, ale ja sobie jej nie wymyśliłam. Ze związkami rozmawiamy, mamy protokoły z zebrań, nie można nam zarzucać, że nie mamy dobrej woli.
Chcę do problemu podejść poważnie i nie składać deklaracji bez pokrycia. Jeśli bowiem coś obiecamy na przyszłość, a sytuacja nie pozwoli nam realizację tych zobowiązań, to zaraz będzie groźba strajku. Jeśli będziemy wiedzieć, na czym stoimy jeśli chodzi o NFZ, możemy decydować o zwiększaniu wynagrodzeń. Na razie mamy balansowanie na linie.
Wszyscy doskonale wiedzą, że służba zdrowia jest niedofinansowana, że szpitale powiatowe mają zbyt nisko wyceniany punkt. To nie jest tak, że pracownicy źle pracują, tylko system finansowania jest zły. Cały zakład jest restrukturyzowany od 3 lat. Zmniejszona została liczba pracowników i częściowo wynagrodzenia. Zlikwidowaliśmy w szpitalu najbardziej kosztochłonne elementy ? m.in. własną kuchnię. Korzystamy z własnej wody, a niedługo także z własnego prądu. I dochodzimy już do ściany - jeśli nie poprawi się finansowanie z NFZ, to i nasze położenie się nie poprawi. A strajk może jeszcze tylko pogorszyć sytuację, bo nie będą wykonywane świadczenia i nie dostaniemy za nie pieniędzy.
EWA WOJCIECHOWSKA
DYREKTOR SP ZOZ W SOKOŁOWIE PODLASKIM
NA SPOTKANIU W STAROSTWIE 30 MAJA
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czytam wersję związków - no maja rację jak nic. Czytam to .. no i też w sumie trudno się nie zgodzić. Minister Radziwiłł musi się do roboty wziąć i system ogarnąć bo będzie cienko.
Lubinski zawinił a Radziwił ma się tłumaczyć ?
Ciolkowski nie mniej!
Związki zawodowe nigdzie nie zrobiły nic dobrego. Tylko mącą ludziom w głowach. A rzekome dbanie o pracowników to pic na wodę.Tak krawiec kraje jak mu materiału staje. Idźcie do prywatnej firmy to wam nadają kasy.Będziecie wiedzieć jak się pracuje.
Przecież mieliście "swoją dyrektorkę" związkową. Trzeba było się wtedy popisywać i dobrze zarządzać.
Na pewno od strajkowania im pieniędzy przybędzie i będą podwyżki. Przecież one nie wzięły tych 50zł które im dyrekcja chciała dać dla najniżej zarabiających.
A słyszałem, że dyrektorka dawno dostała nagrodę i nie było to 50, 100, czy 200 zł, tylko wielokrotność średniej krajowej. A czy podczas wypłacania sobie nagrody szpital był na plusie? NIE! I szanowna pani nie martwiła się o przyszłość SPZOZ!
Ten Lubiński to kto to bo nie kojarzę?
"budowniczy szpitala"
Pielęgniarkom jak nikomu te podwyżki się należą za ich ciężko pracę
Niech Lekarze oddadzą, zapytajcie co naprawdę myślą o pielęgniarkach......