Jak bardzo wstydzić się muszą swej przynależności partyjnej osoby, które na czas wyborów uciekają się do takich ekscentrycznych przebieranek?
Jak bardzo wstydzić się muszą swej przynależności partyjnej osoby, które na czas wyborów uciekają się do takich ekscentrycznych przebieranek?
Ruszyła pełną parą kampania wyborcza przed głosowaniem, w którym wybierzemy nie tylko radnych, prezydentów, burmistrzów i wójtów. Wybierzemy przede wszystkim kierunek, w którym nasze samorządy będą podążać w najbliższych latach. Dlatego przyglądajmy się kampanijnym ruchom uważnie i analizujmy je z głową.
Pojawiają się komitety, które pod nowymi szyldami zrzeszają dobrze już znane nazwiska. Tak jak ma to choćby miejsce w powiecie sokołowskim, gdzie funkcyjni działacze Platformy Obywatelskiej ? zapewne w obawie, że sztandar ich partii jest dość skompromitowany i nie zapewni dobrego wyniku w wyborach ? startują pod nowymi, okazjonalnymi nazwami. Powiatowe Porozumienie Samorządowe (w skrócie PPS) na pierwszy rzut oka nie kojarzy się wyborcom z PO. A jednak! Startują z tej listy pierwsze garnitury partyjnych działaczy PO. Podobnie rzecz wygląda w samym Sokołowie, gdzie listę do rady miasta przygotował Komitet Wyborczy Wyborców Młodzi dla Sokołowa. W rzeczy samej spotykamy na niej sporo nazwisk jednoznacznie kojarzonych z Polskim Stronnictwem Ludowym, a nawet osobę szefa powiatowych struktur tej partii.
Przyglądam się temu z zainteresowaniem i pewną też dozą zdziwienia. Jak bardzo wstydzić się muszą swej przynależności partyjnej osoby, które na czas wyborów uciekają się do takich ekscentrycznych przebieranek? Jak naiwni w ich oczach muszą być wyborczy, skoro sądzą, że te przebieranki okażą się skuteczne i ryba połknie haczyk?
Panowie, a może najwyższy czas postawić sprawę po męsku? Jeśli powodem do wstydu jest szyld własnej partii, to może należy tę partię zmienić, złożyć legitymację? Choćby tak, jak zrobił to jeden z czołowych działaczy PO, który szybko przeskoczył na wyborcze listy PSL. A tymczasem jest jak w bajce ? wilk przebiera się za babcię i czeka na Czerwonego Kapturka. Tyle, że bajki dobre są dla dzieci.
WALDEMAR KRASKA
FELIETON UKAZAŁ SIĘ 17 października 2014 W ŻYCIU SIEDLECKIM
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie