W piątek, 12 lipca, sokołowskim magistracie odbyły się konkursy na dyrektorów Miejskiej Przedszkola nr 4 oraz Publicznych Szkół Podstawowych nr 1 i 3. Pierwszy wygrała Ewa Zakrzewska, w dwóch „szkolnych” kandydatki nie uzyskały wymaganej liczby głosów.
W środę opisałam kontrowersje, jakie towarzyszyły rozstrzygnięciu konkursu na dyrektora Miejskiego Przedszkola nr 2. Jedyna kandydatka Urszula Marcinkowska nie została dopuszczona do części merytorycznej. Powodem było to, że nie złożyła tzw. oświadczenia lustracyjnego, choć z naszych ustaleń i analizy przepisów oraz zasad konkursów ogłaszanych w wielu innych miastach wynika, że wcale nie musiała tego robić. Całość przeczytać można tu:
W piątek 12 lipca, odbył się konkurs na dyrektora Miejskiego Przedszkola nr 4 Leśna Kraina. Jedyną kandydatką, jaka się zgłosiła, była dotychczas kierująca placówką Ewa Zakrzewska. Udało się nam ustalić, że również nie złożyła oświadczenia lustracyjnego. Tym razem jednak komisja postąpiła inaczej niż w środę, czyli zgodnie z przepisami i dopuściła kandydatkę do dalszego postępowania. Ewa Zakrzewska wygrała konkurs na dyrektora MP 4.
W piątek komisja konkursowa rozstrzygała też sprawę wyboru nowego dyrektora Publicznej Szkoły podstawowej nr 1 im. Janusza Kusocińskiego w Sokołowie Podlaskim przy ul. Polnej. Już w 2023 r. dotychczasowa dyrektor Zofia Steć chciała odejść na emeryturę, do konkursu nikt się jednak nie zgłosił i zgodziła się kierować placówką jeszcze przez rok. Teraz jedyną kandydatką, jaka złożyła swoją ofertę, była wicedyrektor „Jedynki” Joanna Hawryluk. Do konkursu została dopuszczona, przedstawiła swoją koncepcję funkcjonowania szkoły i... stosunkiem głosów 5 za i 6 przeciw jej kandydatura została odrzucona.
Podobna sytuacja miała też miejsce w przypadku konkursu na dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3 im. Mikołaja Kopernika przy ul. Repkowskiej. Jedyna kandydatka, dotychczasowa dyrektor placówki Katarzyna Sikorska, do konkursu została dopuszczona, przedstawiła swoje pomysły na funkcjonowanie placówki, ale... zdobyła za mało głosów. Jej kandydaturę poparło 5 osób, 4 było przeciw, a 3 wstrzymały się od głosu. Ale do zwycięstwa potrzebne było 7 głosów (połowa całego składu komisji plus jeden).
W przypadku tej komisji 3 członków, w tym przewodniczącą, wyznaczało miasto, 3 delegowało kuratorium, a pozostali byli przedstawicielami rady pedagogicznej, związków zawodowych i rodziców. Niepisana zasada jest taka, że przedstawiciele kuratorium (w tej komisji było ich trzech) głosują tak, jak chce organ prowadzący, który utrzymuje finansowo szkołę.
Co teraz z konkursem na dyrektora MP nr 2, gdzie ewidentnie skrzywdzono Urszulę Marcinkowską? W środę wysłałam pytania w tej sprawie do burmistrz Iwony Kublik, ale nie mam odpowiedzi.
Dziś wysłałam kolejne pytania do burmistrz. Zapytałam, czy w przypadku PSP nr 1 i PSP nr 3 Iwona Kublik ogłosi ponownie konkursy, czy powoła szefów tych placówek bez konkursu. Jeśli dostanę odpowiedź, to ją opublikuję.
Nowa władza w mieście Sokołów Podlaski to nowe standardy we współpracy z dziennikarzami. Jak napisał 2 lipca wyznaczony do kontaktu z mediami Damian Fiołek „Niestety, ale nie będzie Pani dostawała odpowiedzi na telefon w ciągu dwóch minut i osobiście od burmistrza. Te czasy już minęły. Będzie Pani uzyskiwała informacje zgodnie z obowiązującymi procedurami wewnętrznymi UM albo w ustawowym trybie dostępu do informacji publicznej”. Dzień później na stronie magistratu pojawiły się wyjaśnienia o tym, jak uzyskiwać informacje o mieście – generalnie drogą mailową. A w trybie dostępu do informacji publicznej czekać możemy... 14 dni, a nawet dłużej.
Jakie to dla Życia Sokołowa szczęście, że w innych gminach powiatu sokołowskiego nie ma specjalistów od dialogu i komunikacji! Jakie to szczęście, że wójtowie gmin i burmistrz Kosowa Lackiego nie wdrożyli „procedur wewnętrznych”, że odbierają telefony od dziennikarzy i niemal zawsze są w stanie od razu udzielić informacji, wyjaśnić, odpowiedzieć... I jakie to szczęście, że są w mieście ludzie, którzy życzliwie poinformują nas o tym, o czym milczy magistrat. Serdecznie za to dziękuję! Od objęcia stanowiska 2 miesiące temu przez Iwonę Kublik nie została zorganizowana ani jedna konferencja prasowa, nie dostaliśmy ani jednego zaproszenia z magistratu, ani jednej informacji prasowej, ani jednego zdjęcia. A wciąż mamy o czym pisać...
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie